Witam serdecznie. W sobotni poranek udało mi się uprosić męża, aby pojechał ze mną na giełdę staroci. Co nieco udało się kupić. Od razu, na surowo tzn. bez odnawiania, malowania, odświeżania chciałam się pochwalić kwietniczkami. Są bardzo fajne, jeszcze lepiej prezentowałyby się na pełnej ścianie, ale niestety... U mnie nie ma za bardzo takiego miejsca. Wszędzie szkoda niszczyć elewację, żeby zawiesić kwietniczki. Dlatego zostały zawieszone na nowo wybudowanej drewutni. W doniczkach, które były w komplecie posadziłam zakupione na giełdzie staroci (mimo, że takie stare nie są :-)) surfinie.
A to miłorząb dwuklapowy - nowość w moim ogrodzie. Też z giełdy staroci :-)
A tutaj troszkę mojego ogrodu po czerwcowej, niedzielnej burzy
Bakoba, przed wejściem do domu. A ten koszyczek to parasolnik mojej mamy
Wejście do domu po małym przemeblowaniu |
Czosnek, tym razem, biały w przedogródku
Klonik palmowy
Nowo zakupiona, purpurowa brzoza i nasza ZARA chciała się Wam pokazać
Pięknie u Ciebie,a kwietnik super:)
OdpowiedzUsuń