sobota, 25 maja 2013

FOTEL NA NOWO

Ciągle pada... Mokra, deszczowa, ponura pogoda nie zachęca do prac w ogrodzie. W związku z powyższym znalazłam w końcu czas na dokończenie fotela. Kupiłam go już ładny kawałek temu, pamiętam, że śnieg był miejscami po pas. Jak zwykle, całkiem przypadkiem wpadł mi w oko. I jak zawsze nie odpuściłam, musiałam go mieć. 

Procedura postępowania, jak w większości przedmiotów, które wpadną w moje ręce:


czyszczenie, 
matowienie,
malowanie (najpierw zaczęłam go malować w kolorze cafe latte, ale w ostateczności, jak zwykle, biały)


Tak krzesło wyglądało po przyniesieniu do domu i odkurzeniu
W trakcie szlifowania
W trakcie malowania



Efekt końcowy








6 komentarzy:

  1. Pięknie mu w bieli. Style przypomina moje nowe krzesło. pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pochwały. Faktycznie mają coś wspólnego z Twoim krzesłem. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Świetnie wygląda przy tym kominku. Dobra robota :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jaką farbą malujesz meble?efekty zniewalające :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. farbę polecam, jest naprawdę niesamowita, przy niedużym nakładzie pracy można uzyskać super efekt. Jest to farba firmy Altax biały półmat

      Usuń
  4. Fantastyczny efekt!
    Az chce sie usiasc z kakao przy kominku :)

    OdpowiedzUsuń