Wczoraj po pracy, zamiast wziąć się za konkretne sprzątanie świateczne, wzięłam się za brzozowe gałęzie :-) i szczerze mówiąc trochę nabałaganiłam.
Zrobiłam wianuszek świąteczny, z baziami, zajączkami ....
Zawisł nad stołem i odrazu atmosfera jest bardziej świąteczna. Dzisiaj na pewno wezmę sie za świąteczne przygotowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz